Mons Kallentoft - autor bestsellerowej serii o Malin Fors przetłumaczonej na 27 języków i sprzedanej w ponad 2,5 miliona egzemplarzy - razem z Markusem Luttemanem oddaje w ręce czytelnika nową serię kryminałów inspirowanych greckimi mitami.
W pierwszym tomie autorzy inspirują się losami legendarnego Diomedesa, który karmił swoje konie ludzkim mięsem. W wersji Kallentoft-Lutteman ludzkim mięsem karmią się wilki, zwierzęta od zawsze wywołujące u Skandynawów lęk. Bohaterem serii jest Zack, detektyw wydziału zabójstw, któremu zabito w dzieciństwie matkę, a fabuła opowiada o gangu Turków, którzy handlują kobietami, zmuszając je do nierządu.
"Powieść napisana jest w czasie teraźniejszym. Ryzykowny to zabieg, ale udany i bardzo mi się podoba. Ma się wrażenie, że cała historia dzieje się nam przed oczami, tu i teraz." Diana Bibliofilka
„Trzyma tempo, jest świetnie napisana, budzi żywe emocje”. Lotta Olsson, Dagens Nyheter
„Zack to naprawdę fajny koleś. Ma za sobą dość nieciekawą przeszłość, działa jednocześnie po obu stronach prawa. Jest młody i rzutki. Dzięki temu akcja powieści toczy się wartko. Do tego, jak zawsze u Kallentofta, książka napisana jest dobrym językiem. Są tu i poezja, i emocje”. Magnus Utvik, Gomorron Sverige
„Co za tempo! Jakie napięcie! No i ten Zack – jestem za! Podobają mi się też pozostali bohaterowie – są z krwi i kości! Autorom naprawdę udała się ta historia. Na pewno sięgnę po kolejną książkę w serii! Pierwszą częścią narobili mi apetytu. Doskonałe postaci, trafne opisy współczesnych realiów i miejsc. Historia, którą opowiadają, wywołuje masę rozmaitych uczuć i to jest jej siłą! Krótko mówiąc, Na imię mi Zack to świetny kryminał, którego nie można przegapić”. Boktokig
Każda pora roku nadaje się do popełnienia zbrodni...
Akcja każdego tomu serii o Malin Fors rozgrywa się w innej porze roku i stanowi odrębną całość, w ramach której życie głównej bohaterki przybiera nowy, zupełnie nieoczekiwany...
Ciężkie krople padają na zamek Skogså i zwłoki pływające w fosie. Trop prowadzi do poprzednich właścicieli, członków arystokratycznej rodziny Fagelsjö.
Czy sprzedaż zamku mogła być przyczyną morderstwa? Kim właściwie był nowy właściciel posiadłości...
Widok, jaki ukazuje się oczom policjantów na jednej ze sztokholmskich wysp, jest makabryczny, wręcz surrealistyczny. Wygląda na to, że młodzi ludzie z wyższych sfer przeprowadzali jakieś hedonistyczne rytuały, których finałem była...